niedziela, 15 grudnia 2013

Coraz bliżej święta! Pora na CIASTECZKA KORZENNE!

Ahh jak ja kocham Święta Bożego Narodzenia! Te wszystkie ozdoby, kupowanie drobiazgów najbliższym i oczywiście świąteczne przysmaki. Ja w tym roku spędzam święta z moim Ł i jego rodziną, trochę zżera mnie trema, ale na pewno będzie sympatycznie, i już nie mogę się doczekać :) A Wy jakie macie plany na te Święta? Jakie macie pomysły na prezenty/niespodzianki dla najbliższych? I przede wszystkim jakie macie pomysły na smakołyki świąteczne? Ja uwielbiam wszystko co korzenne i grzanym winem pachnące!
Dzisiaj podzielę się z Wami przepisem na ciasteczka korzenne, które mi smakują tylko w okresie Świątecznym.
Wiem, że może mało dietetycznie, ale jedno takie ciastko nam nie zaszkodzi ;)

Skład:
500g mąki
100g zmielonych migdałów
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka zmielonych gożdzików
1 łyżeczka gałki muszkatołowej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
spora szczypta imbiru
240g masła
240g cukru pudru
2 jajka
skórka z 1 cytryny

Wykonanie:
1.Przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia i przyprawami.
2.W innym naczyniu ucieramy masło z cukrem, następnie dodajemy jajko oraz skórkę cytrynową.
3.Zmielone migdały łączymy z mąką i przyprawami.
4.W efekcie końcowym łączymy masę maślaną z masą mączną i zagniatamy ciasto.Zawijamy ciasto w folię spożywczą i odkładamy do lodówki na 3-4h.
5.Wyjmujemy ciasto z lodówki, rozwałkujemy je na stolnicy i odciskamy foremki. Ciasteczka najlepiej ułożyć na papierze do pieczenia. Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni, ok. 10-12 min (oczywiście w zależności od grubości ciasteczek).





Bon appétit!

Ja uwielbiam te ciastka w połączeniu z grzanym winem! Moje ulubione to "Grzaniec Galicyjski"
POLECAM I SMACZNEGO! 



Karola



wtorek, 12 listopada 2013

Pomysł na sałatkę.

Cześć!
Lubicie szpinak? Bo ja bardzo! Ale przyznam szczerze, że zawsze przyrządzałam go z makaronem, lubiłam go w pierogach i innych tego typu daniach- na ciepło. Ostatnio kupiłam świeży szpinak, jednak szykował mi się wyjazd na parę dni, a byłam już po obiedzie i żeby się nie zmarnował postanowiłam wykorzystać go na kolację- do sałatki. I wiecie co? Zasmakowała mi tak bardzo, że na pewno będę jadła szpinak również w wersjach sałatkowych. Przepis jest błahy i pewnie nie jeden z was już go wykorzystywał, ale dla tych którzy również tak jak ja nie korzystali w ten sposób ze szpinaku, POLECAM! :)



Przepis na 4 porcje.
Skład:
paczka szpinaku (ja kupuję w Biedronce 500g)
1 duży pomidor
pół ogórka zielonego
pół kostki sera typu Feta (ja używam żółtej Favity)
torebka sosu w proszku winegret+ 2 łyżki oliwy i 2 łyżki wody

Przygotowanie:
1.Myjemy szpinak i odsączamy. Resztę składników kroimy. Przyrządzamy sos. Wszystko mieszamy i gotowe!


Bon appétit!

Dodatkowo, chciałabym Wam przedstawić właściwości szpinaku.

SZPINAK zawiera ogromną ilość żelaza, więc warto go spożywać przy takiej chorobie jak anemia.Jest też źródłem wapnia – budulca kości. Poza tym, zawiera witaminy: C, E, K, B1, B2, B6, oraz składniki wspomagające nasz organizm – jod, mangan czy karoten. Szpinak jest bogaty w antyoksydanty, które wspierają naturalne mechanizmy obronne naszego organizmu. Naukowcy udowodnili również, że opóźnia on procesy utraty pamięci, czyli przeciwdziała postępowi choroby Alzheimera. Jedzenie szpinaku chroni też przed inną chorobą starczą – chorobą Parkinsona. To zielone warzywo może być stosowane przy stanach zapalnych przewodu pokarmowego i zwyrodnieniach siatkówki. Pamiętajmy, zdrowa dieta, to dieta ze szpinakiem. Zaletą szpinaku jest jego niska kaloryczność. Dlatego polecany jest osobom z nadwagą lub otyłością, a także osobom z nadciśnieniem tętniczym. Szpinak powinny spożywać również osoby palące papierosy oraz bierni palacze, ze względu na działanie antyoksydacyjne. Właściwości pozytywne szpinaku widoczne są również w zakresie wspomagania leczenia chorób trzustki i utrzymujących się zaparć.






Karola

środa, 6 listopada 2013

Najprostsze SPAGHETTI na świecie!

Cześć!
Chciałabym Wam przedstawić najprostszy i zarazem (przynajmniej dla mnie) najpyszniejszy przepis na spaghetti. Nie potrzeba zbyt wiele czasu ani pracy aby je przygotować. A więc do dzieła!



Skład: (przepis na 4 porcje)

Makaron pełnoziarnisty do spaghetti (użyłam lubella) 200-250g
Przecier pomidorowy (u mnie PODRAVKA) 500g
Paczka mięsa mielonego z indyka (500g)
Czosnek (ja użyłam 4 spore ząbki)
Oregano
Bazylia
Zioła prowansalskie
Chilli w proszku
Pieprz czarny świeżo mielony

(jeśli dla Was będzie za mało słone, to dosolić - ja nie sole)


Przygotowanie:

1. Wstawiamy osoloną wodę i doprowadzamy do wrzenia, następnie wkładamy makaron i gotujemy według zaleceń na opakowaniu.
2. W międzyczasie, rozgrzewamy łyżkę oleju na patelni i wrzucamy mięso. W trakcie prużenia, mięso rozdrabniamy drewnianą łopatką na jak najmniejsze cząstki.

3.Następnie do mięsa dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek, oregano, bazylię, zioła prowansalskie, chilli (nie za dużo!) oraz czarny pieprz.
4. Po przemieszaniu mięsa, wlewamy przecier. Mieszamy. I podgrzewamy do momentu otrzymania odpowiedniej temperatury.

5.Sprawdzamy smak, jeśli nam czegoś brakuje dodajemy i VOILA! :) 



Bon appétit!

Karola.


środa, 23 października 2013

Leczo.

Jaka jest Wasza ulubiona jesienna potrawa? Bo moja to LECZO! :) Przedstawiam Wam pyszny i prosty przepis mojej drugiej połówki na LECZO NA SŁODKO.

Leczo na słodko  (przepis na 2 osoby)


Skład:
2 duże cebule
2 kiełbasy (ja użyłam śląskiej)
5 czerwonych papryk
4 kiszone ogórki
1,5 łyżki koncentratu pomidorowego
łyżeczka vegetty
pieprz
łyżka cukru

Przygotowanie:
1. Cebule kroimy na pół i siekamy. Kiełbasę kroimy w większą kostkę. 
2. Kiełbasę razem z cebulą podsmażamy na patelni lub w garnku z cienkim dnem.
3. Następnie kiełbasę z cebulą wrzucamy do garnka oraz dodajemy paprykę pokrojoną w kostkę. Dolewamy 1/4 szklanki wody i dusimy pod przykryciem.
4. Kiedy papryka zmięknie, dodajemy pokrojone w kostkę ogórki kiszone i dalej dusimy.
5. Przyprawiamy solą, vegettą i dodajemy koncentrat, a na końcu cukier.
6. Jeśli brakuje nam "czegoś", dodajemy wedle uznania, bo wiadomo, że każdy będzie miał innej wielkości paprykę, cebulę, ogórki i kiełbaskę ;)

Dla mnie to najlepszy smak dzieciństwa! :)



Bon appétit!

Karola

wtorek, 15 października 2013

Parowar part 1 ! :)

Hi!
I przyszła jesień... Ja ostatnio mam taki "kryzys", że brak mi pomysłów kulinarnych! Nawet nie umiem sprecyzować na co mam ochotę :P Dzisiaj przypomniało mi się, że posiadam takie urządzenie jak parowar. Kurzył się biedak, bo tylko raz go używałam... :) Ale obiecuje poprawę i obiecuje korzystać z niego częściej. Chciałabym Wam przedstawić jak w szybki i prosty sposób stworzyć smaczny i ZDROWY obiad.

Pierś z kurczaka "nadziana" mozarellą (porcja dla 2 osób)



Skład:
pierś z kurczaka
3 grubsze plastry mozarelli
2 ogórki konserwowe
przyprawy wg uznania (ja użyłam; przyprawa kurczak złocisty,oregano,zioła prowansalskie,papryka słodka)

folia aluminiowa
parowar

Przygotowanie:
1.Dzielimy filet na płaty, lekko tłuczemy.
2.Przyprawiamy z jednej i drugiej strony. Układamy mozarelle i pokrojone w paseczki ogórki, następnie zawijamy i bardzo ciasno owijamy folią aluminiową.






VOILA! :)





Bon appétit!


Karola.

niedziela, 22 września 2013

Frutti di mare :)

Hi!
Kto lubi krewetki łapka w górę! Dla mnie są jednym z ulubionych produktów, a dodatkowo zawierają dużo wysokowartościowego białka oraz witamin z grupy B. Zawierają dużo jodu oraz selenu (jeden z antyoksydantów). Zaletą jest także to, że są niskokaloryczne co pozwala na utrzymanie ładnej sylwetki :) Sposobów na ich przyrządzanie jest pełno od przystawek po dania główne. Dzisiaj prosty i szybki przepis na sałatkę z krewetkami.



Składniki:

  • 150g krewetek
  • 30g zielonych oliwek bez pestek
  • 50g pomidorków koktajlowych
  • kilka pikli
  • 3-4 liście sałaty
  • 2-3 ząbki czosnku
  • 1 łyżka oliwy 
  • 1 papryczka chili 
Wykonanie:

  1. Dzień wcześniej marynujemy krewetki w oliwie wymieszanej z chili i przeciśniętym czosnkiem. 
  2. Warzywa kroimy, liście sałaty rwiemy na drobno, krewetki smażymy po 3-4 minuty na każdej stronie. 
  3. Dobrą opcją do naszej sałatki jest pieczywo z masłem czosnkowym bądź ziołowym.

Smacznego !



Justyna

czwartek, 12 września 2013

Otrębowe naleśniki z łososiem

Hi!
Jak radzicie sobie z obiadami w pracy? Ja codziennie przygotowuję je w pudełeczku, ponieważ nie lubię jadać na mieście. Nie mam pewności jak jest przygotowywany posiłek, dlatego zawszę zabieram swój obiad z domu. Dzisiaj pokażę Wam prosty przepis na otrębowe naleśniki z twarożkiem i łososiem.



Składniki:

Ciasto:

  • jajko
  • 30 g jogurtu naturalnego (u mnie 0%)
  • 20 mil gazowanej wody
  • 3 łyżki otrębów pszennych (15g)
  • 35 g oliwek (u mnie zielone)
  • szczypta: soli, bazylii, czosnku granulowanego, chilli.
Farsz:

  • 80g filetu z łososia
  • 70g twarogu (u mnie 0%)
  • 1 łyżka jogurtu naturalnego
Wykonanie:

  1. Filet z łososia przyprawiamy solą ziołową i smażymy na patelni bez tłuszczu.
  2. W miseczce roztrzepujemy jajko, dodajemy jogurt, wodę, otręby i wszystko razem mieszamy. Oliwki kroimy w plasterki dodajemy do ciasta wraz z przyprawami. Doprowadzamy do jednolitej masy.
  3. Nasze 'ciasto' dzielimy na dwie porcje u smażymy na patelni. Ja zawsze od góry przykrywam, wtedy wierzch szybciej się ścina. 
  4. W tym czasie gdy nasze naleśniki się smażą przygotowujemy farsz. Twaróg rozcieramy widelcem, usmażonego łososia rozdrabniamy, dodajemy jogurt i wszystko razem mieszamy.
  5. Farsz dzielimy na dwie porcje, rozkładamy na naszych naleśnikach i zawijamy.
Smacznego !



Justyna

niedziela, 1 września 2013

Szpinakowe naleśniki z soczewicą i łososiem

Hi!
Powoli lato odchodzi, a zauważyć można już pierwsze kroki jesieni. Niby czasami słońce zaświeci, ale już wieczory są chłodne i liście lecą z drzew. Nienawidzę tej części roku, która ma zaraz nastąpić. Jesień i Zima! Wrr.. będzie zimno i szaro, na nic się nie ma ochoty liczy się tylko ciepła herbata oraz koc. Te wakacje niesamowicie szybko mi zleciały, jak pstryknięcie palcem. A Wam jak minęły? Będziecie je dobrze wspominać? Bo ja na pewno :)) !

Dzisiaj pokażę Wam przepis na szpinakowe naleśniki z soczewicą i łososiem. Nie miałam pomysłu na obiad, a jak go nie ma trzeba coś stworzyć. Akurat miałam filet z łososia w lodówce i tak jakoś wyszło. Robiłam pierwszy raz, ale z pewnością nie ostatni. Mam nadzieję, że i Wam zasmakuje :)


                                                       

Składniki:

  • 25 g zielonej soczewicy
  • 1 łyżeczka kurkumy
  • 120 g filetu z łososia
  • 1/2 łyżeczki soli ziołowej
  • 1/2 łyżeczki sosu sojowego
  • 1 jajko
  • 35 ml mleka (u mnie 0,5%)
  • 10 ml wody gazowanej
  • 15 g mąki żytniej typ 2000
  • szczypta soli
  • 50 g szpinaku
  • 15 g czerwonej cebuli
  • 1/2 papryczki chilli
  • 15 g zielonych oliwek
  • pół pomidora


Wykonanie:

  1. Soczewicę gotujemy w osolonej wodzie wraz z kurkumą.
  2. Filet z łososia posypujemy solą ziołową i smażymy na patelni bez tłuszczu. Gdy łosoś już jest prawie wysmażony polewamy go sosem sojowym.
  3. Jajko roztrzepujemy dolewamy mleka i wodę. Wszystko mieszamy, dosypujemy mąkę i miksujemy tak, aby nie było grudek. Jeżeli rozmrażacie szpinak, to dokładnie odciśnijcie go z wody i dodajcie do naszego ciasta naleśnikowego. Smażymy dwa naleśniki.



  4. Czerwoną cebulę oraz chilli szklimy na patelni. Pomidora, oliwki oraz łososia dokładamy na patelnię. Łosoś musi być rozdrobniony. Na sam koniec wsypujemy naszą soczewicę i wszystko dokładnie mieszamy. 
  5. Gdy farsz jest już gotowy nakładamy na naleśniki i zawijamy.



    Smacznego !
    Justyna 

    piątek, 9 sierpnia 2013

    Coś na ochłodę.

    Hi!

    Jak sobie radzicie z upałami? U mnie dzisiaj "troszkę" zelżało, jest "zaledwie" 24 stopni, a jak tam u Was?

    Większość z Was pewnie robiła już własny sorbet, a jeśli nie to polecam Wam ten domowy, łatwy w przygotowaniu sorbet truskawkowy.

    Sorbet truskawkowy

    Skład:
    Truskawki (ja użyłam 300g świeżych i 300g mrożonych)
    Cukier (ja użyłam 1 łyżkę brązowego)
    Cytryna (ja użyłam dwie łyżki wyciśniętego soku z cytryny)

    Przygotowanie:

    1. Obieramy truskawki z szypułek i wrzucamy do pojemnika w którym będziemy blendować.
    2. Blendujemy wszystkie truskawki razem (te mrożone i świeże). Dodajemy cukier i sok z cytryny, blendujemy dalej. GOTOWE! :)




    3. Wlewamy całą masę do pojemnika w którym będziemy zamrażać i wkładamy do zamrażarki. Mrozimy wedle uznania, w zależności czy mamy ochotę na półpłynną masę, czy totalnie zmrożoną.


    Bon appétit!

    Karola.


    piątek, 26 lipca 2013

    Lasagne !

    Hi!
    Dzisiaj pokażę Wam przepis na lasagne.. nie jest to danie fit, ani dietetyczne. Zrobiłam je ponieważ na obiedzie miałam gości. Jak wiadomo mężczyźni lubią dobrze zjeść, a przynajmniej ich większość. Moi koledzy zaznaczyli, że danie musi być typowo mięsne, więc pierwsza rzecz jaka przyszła mi do głowy to właśnie Lasagne. Moje naczynie żaroodporne jest dość duże 30x20x8. Mam nadzieję, że im smakowała :)





    Składniki:

    • 750g mięsa mielonego z indyka
    • 9 płatów makaronu lasagne
    • 500 ml przecieru pomidorowego 
    • 1 mała papryka
    • pomidor
    • 8 plastrów sera żółtego + mała kostka do starcia
    • 1 łyżeczka oliwy z oliwek
    • 3 ząbki czosnku
    • przyprawy : bazylia, oregano, czosnek, chili, pieprz tymianek, kolendra, papryka ostra i słodka.
    Sos beszamelowy:

    • pół kostki masła
    • 2 łyżki mąki
    • mleko ok 3/4 szklanki
    • sok z połowy cytryny
    • sól, pieprz, szczypta gałki muszkatołowej 
    Wykonanie:

    1. Mięso podsmażamy na oliwie i dodajemy przyprawy wg. uznania. W międzyczasie wstawiamy wodę na makaron oraz kroimy paprykę w kostkę i pomidora.
    2. Gdy mięso jest już gotowe zalewamy je przecierem z pomidorów, wrzucamy pokrojoną paprykę i pomidora. Przeciskamy przez praskę czosnek. Cały czas mieszamy na małym ogniu. Można jeszcze przyprawić jeżeli uznamy, że jest zbyt mało ostre. Ja dodałam jeszcze paprykę oraz chili.
    3. Płaty makaronu gotujemy po 3 plastry ok 5-6 minut.
    4. Sos beszamelowy: masło roztapiamy w garnuszku na małym ogniu, powoli wysypujemy mąką i trzepaczką mieszamy do uzyskania jednolitej konsystencji. Trzeba rozbić grudki. Dolewamy mleka tak ok. 3/4 szklanki. Ubijamy cały czas trzepaczką do uzyskania konsystencji podobnej do gęstej śmietany. Ściągamy z ognia, dodajemy sok z cytryny oraz sól, pieprz, gałkę muszkatołową po szczypcie dobrze wszystko mieszamy.
    5. Naczynie żaroodporne smarujemy oliwą, układamy 3 warstwy -3 plastry makaronu, smarujemy sosem beszamelowym, nakładamy mięso, 4 plastry sera żółtego. 2 i 3 taka sama, tylko na koniec 3 ciej warstwy ścieramy żółty ser z kostki i posypujemy bazylią oraz oregano.
    6. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika na 180 stopni na ok. 20-30 minut. 
    Smacznego !




    Justyna

    niedziela, 7 lipca 2013

    Truskawkowe śniadanie



    Hi!
    Niestety w tym roku pogoda niekorzystnie odbiła się na truskawkach, z tego powodu oczywiście cierpię. Sezon na truskawki powoli dobiega końca, więc staram się wykorzystywać to jak tylko mogę. Ceny i tak już dość mocno poszyły w górę, teraz kupując 0,5 kg płacę tyle samo co jeszcze 2 tygodnie temu za kilogram !

    Dziś pokażę Wam przepis na placuszki z otrębów + mus truskawkowy, mam nadzieję że będzie Wam tak samo smakowało jak mi :D




    Składniki:

    Na placuszki:
    • jajko
    • 3 łyżki otrębów pszennych lub owsianych ( u mnie dzisiaj owsiane)
    • 1 łyżka jogurtu naturalnego
    • szczypta cynamonu
    • łyżeczka płatków migdałowych

    Na mus:
    • garść truskawek
    • 1 łyżka jogurtu
    Wykonanie:

    1. Jajko roztrzepujemy w miseczce, dodajemy otręby, jogurt i mieszamy na jednolitą masę. Dosypujemy cynamon, płatki owsiane i ponownie mieszamy.
    2. Rozgrzewamy patelnię, łyżką nakładamy naszą masę. Mi zawsze wychodzą 3 placuszki. Polecam Wam przykryć patelnię, wtedy wierzch szybciej się zetnie i będzie można z łatwością przerzucić placuszki na drugą stronę.
    3. W tym czasie jak nasze placuszki się smażą, wsypujemy do miseczki umyte, obrane i pokrojone w kostkę truskawki. Mieszamy z jogurtem, dodatkowo możemy ugnieść widelcem, żeby powstał mus.
    4. Usmażone placuszki ściągamy z patelni i polewamy naszym musem.
    5. Ja nie używam cukru, więc dla mnie były dość słodkie. Jednak w razie potrzeby można do musu dodać łyżeczkę miodu.



    SMACZNEGO !


    Justyna

    poniedziałek, 24 czerwca 2013

    Time for breakfast !

    Hi!
    Dzisiaj pokażę Wam, co króluje u mnie co dziennie na śniadanie. Owsianka, wielu z Was za nią nie przepada, a ja jem ją od kilku lat. Aktualnie mamy sezon na truskawki, więc warto je wykorzystać. Uwielbiam różnego rodzaju owsianki, owocowe, kawowe, z herbatą.. Kombinować można do woli.
    Owsianka jest źródłem białka oraz aminokwasów, dostarcza naszemu organizmowi witaminę B6, która wpływa na pamięć oraz koncentrację. Dodatkowo w porównaniu z innymi zbożami owies zawiera najwięcej błonnika, a także wspomaga przemianę materii.




    Truskawkowa owsianka



    Składniki:

    • 3 łyżki płatków owsianych zwykłych
    • 200 ml mleka 0,5%
    • 3 migdały
    • suszona śliwka
    • 2 garści truskawek
    • 1/2 łyżeczki cynamonu

    Wykonanie:

    1. Płatki owsiane wsypujemy do garnka (u mnie specjalny mały rondel), zalewamy mlekiem.
    2. Zostawiamy, żeby mleko trochę wsiąknęło w płatki, a w tym czasie dokładnie myjemy i kroimy truskawki oraz śliwkę i migdały.
    3. Gdy wszystko jest już gotowe, podpalamy palnik i od czasu do czasu mieszamy.
    4. W chwili gdy zauważymy, że płatki nasiąknęły już dość dobrze mlekiem wrzucamy nasze owoce oraz migdały. Pod koniec gotowania dosypujemy cynamon. Cały czas mieszając, żeby się nie przypaliło.
    Dla mnie owsianka jest wystarczająco słodka, gdyby dla kogoś była za mało proponuję dodać łyżeczkę miodu.

    Smacznego!


    Justyna





    piątek, 24 maja 2013

    Piątek Piąteczek Piątunioooo! :)

    W końcu wyczekiwany weekend! Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie to będzie pracowity weekend. Czeka mnie napisanie kolejnego rozdziału pracy licencjackiej- wyniki badań, czyli najcięższy etap pisania... Ale mam nadzieje, że najpóźniej w niedziele wieczorem wyśle gotowe wyniki promotorowi. Poza tym, jestem cały czas w trakcie odbywania ośmiotygodniowych praktyk, ale już prawie meta, bo zostało tylko 1,5 tygodnia! :) A potem kumulacja... Egzamin zawodowy i obrona, boję się jak nie wiem!

    A póki co dla zrelaksowania upiekłam moje ulubione ciastka owsiane z malinami... :)

    Ciastka owsiane z malinami

    Skład:

    garść malin (mogą być mrożone)
    60g masła
    125g cukru (użyłam brązowego)
    1 jajko
    60g mąki
    szczypta soli
    1 łyżeczka proszku do pieczenia
    170g płatków owsianych (użyłam zwykłych)

    Przygotowanie:

    1. W misce ucieramy masło z cukrem do momentu, aż powstanie gładka masa. Dodajemy jajko i nadal ucieramy.
    2. Do masy przesiewamy mąkę, proszek do pieczenia i sól. Mieszamy.
    3. Dodajemy płatki owsiane. Mieszamy delikatnie drewnianą łyżką i na końcu dodajemy maliny, tak aby wszystkie składniki się połączyły.
    4. Przygotowujemy blachę wyłożoną papierem do pieczenia i rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni. Wykładamy na blachę ciasto, formując okrągłe porcje. Pieczemy ok. 15 min.

    VOILA! 




    SMACZNEGO I PRZYJEMNEGO WEEKENDU! :)

    Karola.


    wtorek, 21 maja 2013

    Kotleciki rybne

    Hi!
    Musicie nam wybaczyć małą aktywność na blogu, ale teraz mamy dość napięty okres w życiu. Jestem na etapie kończenia pracy magisterskiej, ostatnie egzaminy już za mną! Ostatnio przez 3 dni siedziałam i pisałam ostanie rzeczy do pracy, nie miałam czasu iść nawet na zakupy, a lodówka powoli świeci pustkami. W takich sytuacjach myślę co by tu zrobić do jedzenia, jak czas mnie goni.
    Szybki przepis na kotleciki rybne, mam nadzieję że i wam przypadną do gustu, robiłam je pierwszy raz ale z pewnością to powtórzę.



    (1 porcja - 5 kotlecików 263 kcal)

    Składniki:

    • 150 g filetu z dorsza
    • 1 jajko
    • 2 łyżki otrębów żytnich
    • 1/2 czerwonej cebuli
    • przyprawy: oregano, chili, sól morska, biały pieprz, słodka papryka
    Wykonanie:

    1. Rozmrażamy filety z dorsza, wrzucamy na patelnię i przez ok. 7-8 minut podsmażamy. Drewnianą łopatką możemy rozkruszyć naszą rybę.
    2. Jajko roztrzepujemy, cebulę siekamy w drobną kostkę. 
    3. Gdy dorsz nie jest już surowy wsypujemy go do roztrzepanego jajka, dodajemy cebulę, otręby oraz przyprawy. Jeśli jajko jest małe można dodać jeszcze jedno białko. Wszystko dokładnie mieszamy.
    4. Na papierze do pieczenia formujemy "kotleciki" od góry posypujemy słodką papryką i blachę wstawiamy do nagrzanego piekarnika na 170 stopni na 20 minut.

    Smacznego !
    Justyna

    poniedziałek, 13 maja 2013

    Zdrowe przekąski na przyjęcie

    Hi!
    W sobotę obchodziłam swoje 24 urodziny z tej okazji było małe przyjęcie i stąd też pomysł na post. Co można zdrowego podać ? Jest wiele możliwości ja przedstawię Wam kilka z moich propozycji które pojawiły się u mnie na urodzinach. Jedzenie zniknęło całkowicie, więc mam nadzieję że smakowało moim gościom :)


    1. Kanapki :
    2 bagietki pokrojone na małe kawałki posmarowane serkiem topionym na to plaster wędliny (u mnie z kurczaka oraz indyka), pomidor/ogórek, rzodkiewka.

    2. Koreczki:
    Żółty ser pokrojony w kostkę, papryka w kostkę, zielone oliwki, kawałki kabanosa drobiowego.

    3. Koszyczki z ciasta francuskiego:
    Składniki: 275g ciasta francuskiego, 2 pomidory, kulka mozzarelli, 1 łyżka oliwy, pieprz, sól, oregano, bazylia.
    Wykonanie: Pomidory i mozzarellę kroimy w drobną kostkę, mieszamy z oliwą i przyprawami. Ciasto francuskie rozwijamy i kroimy na małe kwadraty. Nakładamy do każdego kwadratu nasz farsz a boki sklejamy ze sobą. Układamy nasze koszyczki na papierze do pieczenia i wkładamy do nagrzanego piekarnika do 200 stopni - pieczemy ok 20 minut, aż nasze ciasto się zarumieni. Ja tak napchałam farszem, że moje się otworzyły :D


    4. Warzywa z dipami:
    Obieramy ze skórki marchewkę oraz ogórka zielonego i kroimy w małe prostokąty. Można pokroić także paprykę, cukinię czy to co najbardziej lubicie. Ja podałam z dipem czosnkowym oraz z suszonych pomidorów i bazylii.
    Dip czosnkowy: serek homogenizowany naturalny, 1 ząbek czosnku, bazylia, oregano, pieprz biały, pieprz ziołowy, czerwona papryka, chili,  łyżeczka musztardy, kilka kropel z cytryny. Wszystko razem mieszamy.
    Dip pomidorowo-bazyliowy: Serek homogenizowany naturalny, suszone pomidory, bazylia (ja dodałam suszonej, ale dobrze by było mieć też świeżą), łyżeczka oliwy. 
    Dipy wstawiamy do lodówki żeby się "przegryzły". Dlatego nie dodawajcie zbyt wielu przypraw, przygotowując je cały czas były za mało ostre, ale po kilku godzinach w lodówce stały się pikantne. Do dipów połamałam także mace razową.



    5.  Deska z serami:
    2 sery pleśniowe różnego rodzaju pokrojone w trójkąty + kabanosy (u mnie oczywiście drobiowe)

    6.  Miseczka z orzeszkami ziemnymi

    7. Trójkąty z ciasta francuskiego
    Składniki: 275g ciasta francuskiego, powidła lub konfitura (u mnie domowej roboty mamy).
    Wykonanie: ciasto francuskie kroimy na równoboczne trójkąty, do środka kładziemy łyżeczkę konfitury, zawijamy, roztrzepujemy żółtko i smarujemy nim nasze uformowane trójkąty, przekładamy na blachę. Pieczemy w 200 stopniach przez ok 20 minut, aż się zarumienią.

    8. Malinowy król - czyli jak to na urodziny przystało TORT.
    Przyznaję się bez bicia - biszkopty kupiłam, nigdy nie piekłam własnych i bałam się, że mi nie wyjdą.


    Składniki:
    Mus malinowy:
    700g malin (mogą być mrożone)
    1 galaretka malinowa
    2 łyżki soku z cytryny
    2 łyżki cukru 

    Masa:
    2 tabliczki białej czekolady
    60 ml mleka
    4 śmietan - fix
    1l śmietany kremówki 36%

    Do nasączenia biszkoptów:
    herbata malinowa
    1 łyżka wódki
    3 kropelki esencji śmietankowej
    1 łyżeczka cukru

    Do posypania boków gorzka czekolada

    Wykonie:
    Mus:
    1. 500 g malin wsypujemy do garnka, mieszamy do rozdrobnienia, wsypujemy cukier, sok z cytryny oraz galaretkę. 
    2. Zestawiamy z ognia i dokładnie mieszamy. Gdy nasz mus ostygnie wstawiamy go do lodówki. Po to, aby galaretka stężała i z łatwością można by ją później rozsmarować.

    Masa:
    1. Do garnka wlewamy wody i czekamy aż się zagotuje. Bierzemy mniejszy garnek bądź rondelek taki który możemy postawić na naszym garnku z wcześniej wlaną wodą. Do mniejszego naczynia wsypujemy połamaną czekoladę z mlekiem. Gdy woda się zagotuje, kładziemy na nim mniejszy garnek. Wody musi być tyle, by nie dotykała naszego górnego naczynia. Pod wpływem pary nasza czekolada się roztopi. Odstawiamy do ostygnięcia. 
    2. W tym czasie wlewamy naszą śmietanę i miksujemy razem ze śmietan-fixami. Zaczynamy od mniejszych obrotów, gdy nasza śmietana zaczyna gęstnieć stopniowo zwiększamy obroty. 
    3. Gdy śmietana jest ubita, a czekolada chłodna (czekolada i śmietana powinny mieć tą samą temperaturę), powoli łączymy składniki. Najlepiej łyżka po łyżce, inaczej nasza śmietana może się zważyć (co oczywiście mi się przytrafiło i musiałam ubijać drugi raz.) Wkładamy do lodówki w celu schłodzenia.

    4. Po ok 1-2 wyciągamy nasz mus i masę. 
    5. Parzymy herbatę, dodajemy wódkę, cukier i esencję.
    6. Nasączamy pierwszy płat biszkoptu, smarujemy 1/3 naszego musu malinowego, oraz masą śmietanową. Na to kładziemy drugi płat i powtarzamy czynność. Gdy położymy już ostatni, wyrównujemy masę, nie zapominając posmarować oczywiście boków. Ścieramy gorzką czekoladę na małych oczkach tarki i posypujemy boki oraz wierzch. Pozostałe maliny, które nam zostały układamy na górze tortu. 
    7. Wkładamy do lodówki. Tort najlepiej zrobić ok. 4h przed przyjęciem, żeby mógł się dobrze schłodzić.


    Justyna



    czwartek, 25 kwietnia 2013

    Moje zasady

    Hi!
    Tym razem notka o zasadach zdrowego odżywania. Często ludzie zadają mi pytanie co robię, że tak wyglądam. Mam nadzieję, że moje reguły Wam się spodobają, a wielu z Was wplecie je także do swojego życia ! :)
    Pamiętajcie "Jesteś tym co jesz". 
    Zdrowa dieta to nie odchudzanie, to styl życia dzięki któremu dużo lepiej się czuję.

    Zasady

    1. Pierwszą i najważniejszą moją zasadą jest to by jeść regularne posiłki. W odstępie od 3 do 4 godzin. Każdego dnia jak się obudzę patrzę na zegarek i obliczam o której godzinie co mam zjeść. Jak wiem, że będę cały dzień na uczelni, to zabieram ze sobą plastikowe pudełko w którym mam obiad i wyciągam je nawet podczas wykładów.
    2. Do każdego posiłku jem warzywa, duuużo warzyw. 
    3. Nie jadam produktów, które zawierają w sobie mąkę pszenną. Makaron - razowy, ryż - brązowy, chleb - bez dodatku mąki pszennej i drożdży ( można go kupić w Piotrze&Pawle), mąkę razową typ 2000 albo 1800 a jak nie mogę takiej dostać to razową tym 720. 
    4. Owoców nie jadam bezpośrednio po posiłku (3h po za wyjątkiem: kiwi, malin, truskawek) Ponieważ owoce trawione są w ciągu 20 minut.
    5. Jeżeli coś muszę usmażyć a nie mogę tego zrobić na patelni grillowanej to używam masło klarowane (oliwa odpada - podgrzana do wysokiej temperatury uwalnia związki rakotwórcze).
    6. Do sałatek używam oliwy, albo dodaję pestki dyni czy słonecznik ponieważ zawierają dobre tłuszcze a oliwa z oliwek pomaga pozbyć się tłuszczyku na brzuchu ! ;)
    7. Piję wodę lub herbaty: zieloną i czerwoną, ale tylko liściaste. Mleko w butelce 2% ponieważ mleko w kartonie jest podgrzewane do temperatury 140 stopni, a w butelce do 70 stopni.
    8. Unikam złych węglowodanów (one powodują senność, brak siły i chęci, zakłócają metabolizm), czyli wszystko co jest zrobione z mąki oczyszczonej oraz ryż oczyszczony. 
    9. W sklepie czytam etykiety nie kupuję produktów, które mają dużo cukrów. Nie kupuję jogurtów owocowych, bo tyle w nich tych owoców ile kot napłakał. Wybieram jogurt naturalny i dodaję sama do niego owoce.
    10. Używam produktów o obniżonej zawartości tłuszczu; jogurt naturalny 0%, twarożek chudy lub 0%, serek wiejski 1,5% etc.
    11. Pamiętam o treningu - 40 minut dziennie. Czasami jednak nie mam na to czasu i robię sobie niestety przerwy. Ale jak tylko mogę to się staram. 
    Mój przykładowy dzień:
    śniadanie (węglowodanowo-białkowe):
    - zazwyczaj owsianka (3 łyżki płatków owsianych, 0,5 - 0,75 szklanki mleka, jakiś owoc, migdały, kostka gorzkiej czekolady)
    - omlet owocowy ( jajko, płatki owsiane, twarożek, łyżka jogurtu naturalnego, owoce)
    - jak jem jajecznicę lub kabanosy czy parówki to bez chleba, nie łączę ze sobą tych produktów.

    II śniadanie:
    - kanapka ( sałata, plaster chudej wędliny, twarożek, pomidor, ogórek, rzodkiewka, szczypiorek lub twarożek + ryba wędzona łosoś lub tuńczyk)
    - koktajl owocowy
    - jogurt
    - twarożek z owocami

    Obiad:
    - duża ilość warzyw + 150g mięsa (pierś z kurczaka lub indyka) lub ryba z piekarnika
    Czasami dodaję makaron durum/ 0,5 woreczka brązowego ryżu/ kaszę kus-kus/ kaszę gryczną/ soczewicę
    - zupy krem

    Kolacja:
    - sałatki warzywne/ sałatki z rybą wędzoną/ twarożek/ zapiekane jabłka/ koktajl / parówki/ jajecznica

    Mam nadzieję, że ktoś skorzysta z moich zasad :)
    źródło: znalezione gdzieś, kiedyś w internecie.

    Justyna

    sobota, 13 kwietnia 2013

    Lekko pikantny KREM Z POMIDORÓW.

    Jak mija Wasza sobota? Bo moja bardzo leniwie... Cały tydzień, codziennie po 8 godzin chodziłam na praktyki, więc dzisiaj się lenie :) Nie chciało mi się nic bardziej skomplikowanego wymyślać na obiad, więc zdecydowałam się na KREM Z POMIDORÓW! To jedna z moich ulubionych. Pierwszy raz jadłam ją parę lat temu w Krynicy Zdrój i się zakochałam. Postanowiłam ją w miarę odtworzyć po swojemu.



    ZUPA KREM Z POMIDORÓW

    Skład:
    2 puszki pomidorów razem z zalewą.
    2-3 duże ząbki czosnku (zależy jak ostrą zupę chcecie uzyskać)
    1,5 łyżki oliwy
    świeża bazylia
    sól, pieprz, chilli, szczypta vegety.

    Przygotowanie:
    1. Czosnek kroimy w drobne paseczki. Na dno garnka wylewamy oliwę i podsmażamy czosnek (uważamy, żeby się nie przypalił!!).
    2. Dodajemy do garnka pomidory razem z zalewą i gotujemy. Wrzucamy sporo listków świeżej bazylii, szczyptę soli, świeżo zmielony pieprz, chilli i jeśli uznajecie vegete to ją również. Doprowadzamy do wrzenia i mieszamy.
    3.Po ok.4 min. odstawiamy z ognia, blendujemy i GOTOWE!

    VOILA! :)


    Smacznego i Przyjemnego weekendu! :)

    Karola.

    wtorek, 2 kwietnia 2013

    A po świątecznym obżarstwie pora na coś lekkiego... ZUPA KREM!

    Pewnie pomimo ograniczania się, każdy z nas zjadł coś nadprogramowego ;) Ale jak to się mówi Święta, święta i po świętach! Pora wrócić do codzienności, mamy już kwiecień i mimo, że wiosny jak nie było tak nie ma trzeba wziąć pod uwagę, że za miesiąc już maj!
    Na dzisiejszy obiad polecam ZIELONĄ ZUPĘ KREM :)



    Zupa krem

    Skład:
    6 szklanek wody
    kostka rosołowa warzywna lub drobiowa
    1 brokuł
    1 marchewka
    1 ziemniak
    1 pietruszka

    opcjonalnie jogurt grecki light.

    Jak przygotować?
    1.Doprowadzić wodę do wrzenia, wrzucić kostkę rosołową.
    2.Wrzucamy w pierwszej kolejności ziemniaka, pietruszkę i marchewkę. Gotujemy do momentu jak zmiękną.
    3.Wrzucamy do warzyw brokuła i gotujemy aż wszystko będzie baaaaardzo miękkie.
    4. Blendujemy i gotowe! :) Opcjonalnie jak już nalejemy zupkę na talerz, dodajemy łyżkę jogurtu :)

    VOILA!


    Smacznego! :)


    Karola.

    niedziela, 31 marca 2013

    Faszerowane jajka !

    Hi!
    Jak to w Wielkanoc na świątecznym śniadaniu, królują jajka, które są symbolem życia. Co roku jadłam z rodzicami w standardowej formie na twardo, jednak w tym roku postanowiłam wypróbować coś innego. Tak powstał pomysł na faszerowane jajka łososiem i tuńczykiem. Mam nadzieję, że będą Wam smakować tak samo jak mojemu tacie :) !

    A Wy jak je przyrządziliście?

    (porcja 1 jajko z łososiem 72g)


    (porcja 1 jajko z tuńczykiem 89g)

    Składniki:

    • 2 jajka
    • 2 łyżeczki pokrojonego w kostkę wędzonego łososia 
    • 2 łyżeczki wędzonego tuńczyka w sosie własnym
    • 3 łyżeczki jogurtu naturalnego
    • 2 łyżeczki pokrojonego szczypiorku
    • szczypta soli i pieprzu
    Wykonanie:
    1. Jajka gotujemy na twardo.
    2. Jak jajka już są gotowe, to obieramy ze skorupki i przekrawamy na pół.
    3. Wyciągamy żółtka, z każdego jajka (nie połówki), wkładamy do oddzielnej miseczki. Ponieważ jedno jajko będzie faszerowane z łososiem, a drugie z tuńczykiem. Żółtko rozcieramy widelcem, do pierwszej miseczki dodajemy drobno pokrojonego łososia, a do drugiej tuńczyka. Do każdej miseczki dodajemy 1,5 łyżeczki jogurtu naturalnego, solimy, pieprzymy i wszystko razem mieszamy.


    4. Naszym farszem wypełniamy białka, posypujemy szczypiorkiem.


    Smacznego!
    Justyna

    środa, 27 marca 2013

    Gdy nie ma pomysłu i zbyt wiele czasu... Makaron ze szpinakiem! :)

    Hi!

    Moja pora obiadowa to zazwyczaj około godziny 15-16 i często bywa tak, że wtedy mam krótkie okienko w trakcie zajęć i mam niewiele czasu aby coś przygotować. W takich właśnie momentach zaglądam do lodówki i staram się wykorzystać to co akurat wpadnie mi w oko i wiem, że przygotowanie tego dania nie zajmie mi dużo czasu. Muszę Wam się przyznać, że jestem szpinakomaniaczką i najchętniej wszędzie dodawałabym szpinak, więc można go zawsze znaleźć w mojej lodówce!
    Jeśli też często nie macie pomysłu i zdarza się, że macie mało czasu a koniecznie chciałybyście zjeść coś pożywnego i wartościowego to przedstawiam Wam baaaaardzo proste a zarazem pyszne danie.



    Makaron ze szpinakiem i mozarellą.

    Skład:
    40g makaronu pełnoziarnistego
    150g świeżego szpinaku
    2 ząbki czosnku
    łyżka gęstego jogurtu naturalnego
    30g mozarelli light
    przyprawy: bazylia, pieprz.

    1. Gotujemy makaron w osolonym wrzątku- al dente.
    2. Na odrobinę oleju wrzucamy drobno posiekane ząbki czosnku i chwilę potem szpinak. Dusimy go na małym ogniu pod przykryciem.
    3. Gdy szpinak zmniejszy swoją objętość, dodajemy jogurt i przyprawy. Mieszamy wszystko aby połączyć składniki. Dodajemy pokrojoną na małe kawałeczki mozarelle i czekamy aż lekko się stopi.
    4. Wykładamy "masę" szpinakową na makaron.

    VOILA!

    SMACZNEGO! 


    Karola.

    środa, 20 marca 2013

    Domowe musli !

    Hi!
    Długo przymierzałam się do tego, żeby zrobić własne musli. Nie kupuję w sklepach, ponieważ jest tam dużo środków słodzących, emulgatorów oraz różnych polepszaczy smaków. A po co nam to wszystko skoro wykonanie domowych musli jest bardzo proste? Tym bardziej, że możemy powrzucać takie dodatki jakie lubimy najbardziej, a nie przebierać w smakach nie wiedząc na co się zdecydować. Mam nadzieję, że przepis przypadnie wam do gustu i sami chętnie go wykorzystacie :)

    Przepis na 5 porcji (1 porcja 47g - 186 kcal)


    Składniki:

    • płatki owsiane zwykłe - 100g
    • suszona żurawina - 30g
    • suszone śliwki - 25g
    • migdały - 30g
    • płatki migdałowe - 10g
    • masło - 10g
    • miód - 20g
    • 1 łyżeczka cynamonu
    • gorzka czekolada (u mnie 90% kakao) - 10g

    Wykonanie:

    1. Piekarnik nagrzewamy do temperatury 150 stopni
    2. Żurawinę, śliwki, migdały siekamy na małe kawałki
    3. Płatki, żurawinę, śliwki, migdały, płatki migdałowe mieszamy w misce
    4. Masło, miód oraz cynamon rozpuszczamy w rondelku.


    5. Masło z miodem i cynamonem mieszamy razem z suchymi składnikami

    6. Wysypujemy na blachę i wkładamy do piekarnika pieczemy ok. 20-30 minut

    7. Po wyjęciu kroimy gorzką czekoladę w kostkę i mieszamy

      I nasze musli jest gotowe :)

      Smacznego !
      Justyna

      niedziela, 17 marca 2013

      Leniwe pierogi w leniwą niedzielę ;)

      Czy Wam też zdarza się, że niedziela jest dniem lenistwa i beztroski? Tak właśnie wygląda moja niedziela! :) Nie mam ochoty długo siedzieć w kuchni, najchętniej cały dzień spędziłabym na czytaniu ulubionej książki i z kubkiem herbaty w ręce.
      Na dzisiejszy obiad chciałabym Wam przedstawić mój smak dzieciństwa, obiad na słodko, czyli PIEROGI LENIWE! Mało skomplikowane danie a można się w nim zakochać!


      Skład:

      125g chudego białego sera
      1 jajko
      1/4 szklanki mąki razowej (30g)
      pół łyżki masła

      opcjonalnie cukier / cynamon do posypania.

      Przygotowanie:

      1. Białko oddzielić od żółtka. Ser rozgnieść widelcem na drobno. Masło utrzeć dodając stopniowo żółtko i ser. Z białka ubić pianę. Dodać do masy serowej razem z mąką i delikatnie wymieszać.
      2. Oprószyć mąką stolnicę, z ciasta formować wałek, lekko go spłaszczyć i kroić w ukośne kawałki. Kluski włożyć po posolonego wrzątku, zamieszać, przykryć. Gotować 3 minuty od wypłynięcia. Wyjmować łyżką cedzakową.


      voilà!


      Smacznego i miłej niedzieli! :)

      Karola.

      piątek, 15 marca 2013

      Kolorowy mi :)

      Hi !
      Robiąc obiad, zawszę staram się by był jak najbardziej kolorowy. Na moim talerzu królują głównie warzywa, bo im ich więcej tym lepiej :) i tak powstał łosoś na brokułach z chrzanowym sosem :

      (przepis na 1 porcję - 377 kcal)

      Składniki:

      • świeży lub wędzony łosoś w kawałku
      • 150 g brokułów
      • 1 mała marchewka
      • 3-4 pieczarki
      • 1/2 czerwonej papryki
      • 1 łyżka jogurtu naturalnego
      • 1/2 łyżeczki soli
      • 1 płaska łyżeczka chrzanu (u mnie żurawinowy)
      • szczypta przypraw: sól morska, bazylia, pieprz.
      Wykonanie:
      1. Jeżeli łosoś jest świeży, to posypujemy przyprawami i owijamy w folię aluminiową. Wkładamy do nagrzanego piekarnika do 200 stopni i pieczemy 25 minut.
      2. W tym czasie, obieramy marchewkę, kroimy w kostkę i gotujemy w osolonej wodzie przez 15 minut. Po 15 minutach dorzucamy jeszcze do tego różyczki brokułów i gotujemy kolejne 15 minut.
      3. Warzywa wyciągamy z wody, dokładamy paprykę, wszystko kroimy w kostkę.
      4. Pieczarki obieramy, kroimy w plastry i wrzucamy do rondelka. Po to aby woda z nich odparowała. Skraplamy cytryną (wtedy zachowają swój biały kolor), solimy i pierzymy.
      4. Po odparowaniu wody pieczarki, jogurt oraz chrzan miksujemy. Powstanie nam gęsty sos.
      5. Pokrojone warzywa układamy na talerzu, kładziemy na nie łososia i polewamy naszym sosem.

      Smacznego ! 

      Justyna