W sobotę obchodziłam swoje 24 urodziny z tej okazji było małe przyjęcie i stąd też pomysł na post. Co można zdrowego podać ? Jest wiele możliwości ja przedstawię Wam kilka z moich propozycji które pojawiły się u mnie na urodzinach. Jedzenie zniknęło całkowicie, więc mam nadzieję że smakowało moim gościom :)
1. Kanapki :
2 bagietki pokrojone na małe kawałki posmarowane serkiem topionym na to plaster wędliny (u mnie z kurczaka oraz indyka), pomidor/ogórek, rzodkiewka.
2. Koreczki:
Żółty ser pokrojony w kostkę, papryka w kostkę, zielone oliwki, kawałki kabanosa drobiowego.
3. Koszyczki z ciasta francuskiego:
Składniki: 275g ciasta francuskiego, 2 pomidory, kulka mozzarelli, 1 łyżka oliwy, pieprz, sól, oregano, bazylia.
Wykonanie: Pomidory i mozzarellę kroimy w drobną kostkę, mieszamy z oliwą i przyprawami. Ciasto francuskie rozwijamy i kroimy na małe kwadraty. Nakładamy do każdego kwadratu nasz farsz a boki sklejamy ze sobą. Układamy nasze koszyczki na papierze do pieczenia i wkładamy do nagrzanego piekarnika do 200 stopni - pieczemy ok 20 minut, aż nasze ciasto się zarumieni. Ja tak napchałam farszem, że moje się otworzyły :D
4. Warzywa z dipami:
Obieramy ze skórki marchewkę oraz ogórka zielonego i kroimy w małe prostokąty. Można pokroić także paprykę, cukinię czy to co najbardziej lubicie. Ja podałam z dipem czosnkowym oraz z suszonych pomidorów i bazylii.
Dip czosnkowy: serek homogenizowany naturalny, 1 ząbek czosnku, bazylia, oregano, pieprz biały, pieprz ziołowy, czerwona papryka, chili, łyżeczka musztardy, kilka kropel z cytryny. Wszystko razem mieszamy.
Dip pomidorowo-bazyliowy: Serek homogenizowany naturalny, suszone pomidory, bazylia (ja dodałam suszonej, ale dobrze by było mieć też świeżą), łyżeczka oliwy.
Dipy wstawiamy do lodówki żeby się "przegryzły". Dlatego nie dodawajcie zbyt wielu przypraw, przygotowując je cały czas były za mało ostre, ale po kilku godzinach w lodówce stały się pikantne. Do dipów połamałam także mace razową.
5. Deska z serami:
2 sery pleśniowe różnego rodzaju pokrojone w trójkąty + kabanosy (u mnie oczywiście drobiowe)
6. Miseczka z orzeszkami ziemnymi
7. Trójkąty z ciasta francuskiego
Składniki: 275g ciasta francuskiego, powidła lub konfitura (u mnie domowej roboty mamy).
Wykonanie: ciasto francuskie kroimy na równoboczne trójkąty, do środka kładziemy łyżeczkę konfitury, zawijamy, roztrzepujemy żółtko i smarujemy nim nasze uformowane trójkąty, przekładamy na blachę. Pieczemy w 200 stopniach przez ok 20 minut, aż się zarumienią.
8. Malinowy król - czyli jak to na urodziny przystało TORT.
Przyznaję się bez bicia - biszkopty kupiłam, nigdy nie piekłam własnych i bałam się, że mi nie wyjdą.
Składniki:
Mus malinowy:
700g malin (mogą być mrożone)
1 galaretka malinowa
2 łyżki soku z cytryny
2 łyżki cukru
Masa:
2 tabliczki białej czekolady
60 ml mleka
4 śmietan - fix
1l śmietany kremówki 36%
Do nasączenia biszkoptów:
herbata malinowa
1 łyżka wódki
3 kropelki esencji śmietankowej
1 łyżeczka cukru
Do posypania boków gorzka czekolada
Wykonie:
Mus:
1. 500 g malin wsypujemy do garnka, mieszamy do rozdrobnienia, wsypujemy cukier, sok z cytryny oraz galaretkę.
2. Zestawiamy z ognia i dokładnie mieszamy. Gdy nasz mus ostygnie wstawiamy go do lodówki. Po to, aby galaretka stężała i z łatwością można by ją później rozsmarować.
Masa:
1. Do garnka wlewamy wody i czekamy aż się zagotuje. Bierzemy mniejszy garnek bądź rondelek taki który możemy postawić na naszym garnku z wcześniej wlaną wodą. Do mniejszego naczynia wsypujemy połamaną czekoladę z mlekiem. Gdy woda się zagotuje, kładziemy na nim mniejszy garnek. Wody musi być tyle, by nie dotykała naszego górnego naczynia. Pod wpływem pary nasza czekolada się roztopi. Odstawiamy do ostygnięcia.
2. W tym czasie wlewamy naszą śmietanę i miksujemy razem ze śmietan-fixami. Zaczynamy od mniejszych obrotów, gdy nasza śmietana zaczyna gęstnieć stopniowo zwiększamy obroty.
3. Gdy śmietana jest ubita, a czekolada chłodna (czekolada i śmietana powinny mieć tą samą temperaturę), powoli łączymy składniki. Najlepiej łyżka po łyżce, inaczej nasza śmietana może się zważyć (co oczywiście mi się przytrafiło i musiałam ubijać drugi raz.) Wkładamy do lodówki w celu schłodzenia.
4. Po ok 1-2 wyciągamy nasz mus i masę.
5. Parzymy herbatę, dodajemy wódkę, cukier i esencję.
6. Nasączamy pierwszy płat biszkoptu, smarujemy 1/3 naszego musu malinowego, oraz masą śmietanową. Na to kładziemy drugi płat i powtarzamy czynność. Gdy położymy już ostatni, wyrównujemy masę, nie zapominając posmarować oczywiście boków. Ścieramy gorzką czekoladę na małych oczkach tarki i posypujemy boki oraz wierzch. Pozostałe maliny, które nam zostały układamy na górze tortu.
7. Wkładamy do lodówki. Tort najlepiej zrobić ok. 4h przed przyjęciem, żeby mógł się dobrze schłodzić.
Justyna
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńoch jaką ja mam już ochotę na maliny!... w ogóle to wszystko pięknie wygląda, aż ślinka cieknie ;)
OdpowiedzUsuńW większości trochę mało zdrowe te przekąski, no ale cóż - URODZINY :) i raz w roku można sobie pozwolić przecież :) Wszystkiego najlepszego :)
OdpowiedzUsuńZdrowsze niż chipsy i pizza :D
OdpowiedzUsuńmoim zdaniem jak na menu przyjęciowe to są wybitnie zdrowe ;) myślę, że śmiało mogłabyś to lekko przerobić i się zgłosić do tego konkursu o dbaniu o siebie - w końcu spa piechotą nie chodzi ;) weź sobie obczaj mojanowafigura.pl/blogerki
OdpowiedzUsuńdziękuję, zaraz zobaczę :)
UsuńUwielbiam maliny :) torcik super :)
OdpowiedzUsuńZapraszam
zdrowiezwyboru.blogspot.com